Nasze podsumowanie zaczniemy tym razem jednak od drużyny seniorskiej, o której w ostatnim czasie na naszej stronie panowała martwa cisza.. Niestety nie bez powodu, bo najprościej w świecie nie było o czym pisać.
Przed rokiem 2014 , jesień 2013 roku była całkiem obiecująca. 1 lipca 2013 roku po ponad 2 latach trenowania drużyny z funkcją trenera pożegnał się Łukasz Koczot, którego chwilowo zastąpił Marcin Fila. Przygoda "Małego" jako trenera seniorów nie trwała długo bo zaledwie kilka dni. Końcem lipca 2014 roku zarząd na stanowisko trenera zatrudnił byłego sternika C-klasowej Skawy Witanowice - Bogdana Talagę.
Pan Bogdan nie mówił wprost o awansie do A-klasy, jednakże przed jesienią pojawiały się pogłoski, ze celem jest powrót do tejże klasy rozgrywkowej. Jesień 2013 była bardzo obiecująca ! W 11 meczach drużyna Bogdana Talagi zdobyła 18 punktów i zajmowała 4 miejsce, tracąc do 2 miejsca premiowanego awansem zaledwie 5 punktów.
Optymizm po rundziej słabnął jednak z każdym miesiącem nowego 2014 roku. W styczniu drużyna seniorska utraciła swoich dwóch liderów - Mateusza Żywczaka i Marcina Filę którzy zdecydowali się trenować w Skawie Wadowice. Również w pierwszych dwóch miesiącach tragiczna była frekwencja na treningach dla seniorów które odbywały się na orliku w Wadowicach, gdzie co tydzień miały odbywać się zajęcia dla seniorów. Fakty były jednak takie, że frekwencja członków drużyny seniorskiej była dramatyczna. Na treningach pojawiało się zdecydowanie więcej juniorów którzy głodni gry i treningów chcieli trenować wraz z starszymi kolegami, których na treningach było zazwyczaj 3-4 lub nie było w ogóle..
Pesymistyczne nastroje stłamsił nieco pierwszy sparing która drużyna rozegrała 2 marca 2014 w Witanowicach wygrywając z tamtejszą drużyna 2:1 (0:1 do połowy), jednakże potem było już tylko gorzej.. Oto wyniki kolejnych sparingów:
9.03.2014 - Łysa Góra Zawadka vs Dąb Tomice, 0:5
23.03.2014 - Skawa Jaroszowice vs Łysa Góra Zawadka, 5:1
30.03.2014 - Wikliniarz Woźniki vs Łysa Góra Zawadka, 9:2
Trener Talaga nie martwił się wynikami, ale też faktem , że większość składu w meczach w Jaroszowicach i Woźnikach stanowili juniorzy, a w Jaroszowicach doszło nawet do tego, że zagrało dwóch zawodników którzy w klubie nie grali od dawna.
Po marcowych sparingach 5 kwietnia rozpoczęła się runda wiosenna B-klasy. Runda która miała być rundą walki o awans do klasy "A" okazała się rundą walki o utrzymanie się w B-klasie i uniknięcia dyskwalifikacji drużyny (po 4 pierwszych meczach drużyna miała już 2 walkowery, gdyby doszło do 3 walkowera na klub została by nałożona kara dyskwalifikacji z rozgrywek).
Bolączką Bogdana Talagi w trakcie ligi było uzbieranie pełnej jedenastki na mecz.. Nie było już mowy o jakichkolwiek treningach.
Pomimo tak ogromnych problemów trener Talaga w ciągu 11 meczów zdobył 4 punkty - wygrywając sensacyjnie u siebie z Tarnawą 25 maja 5:4 , gdzie do składu awaryjnie powrócił Marcin Fila i to on poprowadził drużynę do wygranej (2 bramki, 2 asysty) , a wczesniej bo 4 maja remisując 1:1 z późniejszym spadkowiczem - Zrywem Lanckorona.
Bez precedensowa rzecz miała miejsca w dwóch ostatnich meczach ligowych pod wodzą Bogdana Talagi ! Zaledwie czwórka zawodników - Józef Jończyk, Mirosław Sumera, Mirosław Gaudyn oraz będący całą wiosnę grającym trenerem Bogdan Talaga , po zsumowaniu wieku tej czwórki osiągnęli razem równe 200 lat ! Dla porównania - jedenastka juniorów w ostatnich dwóch meczach po zsumowaniu osiągała zaledwie 198 lat. Tym samym Ci Panowie pokazali, że pomimo prawie 50 lat na karku można dalej pozostawać w świetnej kondycji fizycznej.
Niestety mimo wszystko bilans Bogdana Talagi w roku 2014 (do 1 lipca) jako trenera Łysej Góry nie był zbyt dobry..
– 15 meczy (11 ligowych / 4 sparingowe) , 2 wygrane (1 liga, 1 sparing) 1 remis, 12 porażek
Na zebraniu walnym będącym zarazem "Zakończeniem sezonu 2013/2014" Bogdan Talaga zrezygnował z funkcji trenera zespołu. Kilkadziesiąt minut później na jego następcę Prezes Jerzy Chylewski namaścił powracającego po 4 latach do swojej "alma mater" zawodnika Skawy Wadowice i Olimpii Choczni - Dawida Górę.
Dawid Góra miał być powiewem młodości w drużynie seniorów. Podstawowym celem miało być przebudowanie drużyny i odmłodzenie składu, a także przygotowanie drużyny do kolejnego sezonu 2014/2015.
Już na samym początku swojej działalności nowy trener sprowadził do drużyny aż 7 zawodników w wieku od 19 do 24 lat. Na prośbę nowego trenera do drużyny powrócił również Rafał Kapała. Co ciekawe - większość z tej siódemki stanowili zawodnicy którzy jeszcze kilka miesięcy wczesniej grali w Skawie Wadowice - Tomasz Leśniak, Marcin Słodowski (miał kilkuletnią przerwę w grze) oraz Oskar Bober i sam Dawid Góra którzy z powodzeniem występowali w pierwszym składzie pierwszej drużyny Skawy Wadowice.
Początek był obiecujący - na treningach pojawiało się ok. 10-15 zawodników, a debiut trenerski - mecz w Pucharze Polski z A-klasowym Relaksem Wysoka okazał się być zwycięski ! Łysa Góra pokonała Wysoką 1:0, a bramkę w 82 minucie zdobył grający trener - Dawid Góra.
Niestety, po obiecującym początku później nie było już tak kolorowo. W przerwie między I a II rundą Pucharu Polski drużyna seniorska ponownie zmierzyła się z Dębem Tomice i tym razem poległa w Tomicach przegrywając 7:3.
W II rundzie Pucharu Polski również porażka - 6:3 na trudnym w terenie w Łączanach z drużyną Old-bojów.
Kolejne sparingi również nie wyglądały kolorowo..
3.08.2014 - Wikliniarz Woźniki vs Łysa Góra Zawadka , drużyna z Zawadki wstawiła się w ośmioosobowym składzie bez trenera
5.08.2014 - Łysa Góra Zawadka vs Zaskawianka Zaskawie, 2:4
10.08.2014 - Skawa Jaroszowice vs Łysa Góra Zawadka, 6:3
12.08.2014 - Łysa Góra Zawadka vs Skawa Witanowice, 1:2
Sparingi niestety nie napawały optymizmem.. Oprócz tego zaczęła spadać frekwencja na treningach.
Debiut trenerski Dawida Góry w lidze miał być wyjątkowy.. 15 sierpnia odbyć się miał mecz inaugurujący sezon 2014/2015 , w Zawadce, Łysa Góra podejmować miała sąsiednią drużynę Olimpię Chocznia. Niestety nie tak miało to wyglądać.. Fatalna gra i porażka w derbach 0:5 na własnym terenie odbiła się negatywnie na późniejszym funkcjonowaniu drużyny..
Kolejne mecze niestety były kolejnymi porażkami, frekwencja na treningach powoli sięgała zera, a drużynę z czasem zaczęły też nękać problemy kadrowe.
Czasem pojawiały się też przebłyski, takie jak zremisowana połowa z Huraganem Inwałd 2:2 (mecz niestety przegrany 2:7) czy zremisowana połowa 1:1 w Babicy (mecz przegrany 1:5) .
Po raz kolejny swoją niezłomną postawą wykazał się też 56-letni Józef Jończyk, który podczas meczu z Przełęczą Kossowa zaliczył asystę przy bramce Dawida Góry !
Niestety pomimo kilku przebłysków, oraz dołączeniu do drużyny doświadczonego zawodnika z Suchej Beskidzkiej - Tomasza Listwana po 11 meczach drużyna seniorska Łysej Góry Zawadki zajmuje ostatnie, 12 miejsce z dorobkiem.. 0 punktów.
Bilans Dawida Góry na stanowisku trenera też niestety nie cieszy oka..
– 18 meczy (11 ligowych/ 5 sparingów/ 2 pucharowe) , 1 wygrana (Puchar) , 0 remisów, 17 porażek (pod rząd || 3 walkowery – 1 sparing, 2 ligowe)
Jak widać rok 2014 dla drużyny seniorskiej był po prostu FATALNY. Zaledwie 3 wygrane i 1 remis w 33 meczach jest wynikiem bardzo słabym.
Co będzie dalej z seniorami Łysej Góry ? Póki co my tego nie wiemy. Można mieć tylko nadzieję, że coś zmieni się w trakcie zimy, i rok 2015 będzie rokiem odbudowy drużyny która jeszcze w 2013 roku potrafiła bez trenowania walczyć jak równy z równym ze wszystkimi drużynami w A-klasie.
5
